środa, 28 sierpnia 2013

Kolejna polityczna informatyzacja

Ręce opadają, jak czyta się o kolejnych informatyzacjach trwających dekady ...

Cytując za wyborcza.pl

Wydano 100 mln, a Poczta nie wie, gdzie jej giną listy polecone


"Prace nad systemem informatycznym umożliwiającym śledzenie przesyłek trwały na poczcie blisko dekadę - zaczęły się w roku 2000, wywołując w międzyczasie wiele kąśliwych uwag ze strony kontrolerów NIK (np. w raporcie z 2009 roku). Wydano na niego ponad 100 mln zł. Jest ciągle unowocześniany. 

Zapytaliśmy rzecznika Poczty, jakie jest logiczne uzasadnienie tego, że system komputerowy tak skonstruowano, że w przypadku paczek wiadomo dokładnie, gdzie są, a przy listach poleconych już nie? Ale odpowiedzi do dziś nie dostaliśmy". 

Nic dodać, nic ująć, pozostaje tylko patrzeć ...


wtorek, 27 sierpnia 2013

Atmosfera dialogu

Dzisiaj uczestniczyłam w spotkaniu, w którym nie można było nawiązać dialogu. Cały czas zastanawiam się, dlaczego tak było i hipotez mam kilka.

Hipotezy

Pierwsze przypuszczenie jest takie, że były rozbieżne cele obu stron spotkania. Każda ze stron forsowała swój cel, otwarcie lub zawoalowanie, tym samym torpedując cel strony drugiej.

Drugie przypuszczenie jest takie, że nie było nastroju do rozmowy. Mimochodem rzucone uwagi z jednej strony spowodowały jakieś złe emocje u adwersarza i potencjalna nić porozumienia została mocno nadwyrężona (a może nawet zerwana).

I kolejne przypuszczenie jest takie, że może jakieś emocje przeniesione z poprzedniego spotkania (jedno po drugim, bez przerwy) uniemożliwiły nawiązanie dialogu.

Przepuszczeń można snuć wiele.

Morał z tej bajki ...

Czasami splot różnych sytuacji jest tak perfidny, że uniemożliwia dialog. Co można wtedy zrobić? Może zadbać o bardziej sprzyjające warunki - albo po krótkiej przerwie, a może po kilku dniach. Bo na pewno w złej atmosferze będą podejmowane złe decyzje.

Czy też masz czasami takie sytuacje, jak ta dzisiejsza moja? Czy za wszelką cenę przesz do przodu, czy jednak robisz pauzę?


czwartek, 22 sierpnia 2013

Przeczytane - S. R. Covey

Czytam książki S. R. Covey'a i moją uwagę przykuły takie zdania:

" Technologia, podobnie jak ciało, jest dobrym sługą, ale złym panem."

"Największym ryzykiem jest życie pozbawione ryzyka."

Warto nad tym pomyśleć ...


wtorek, 20 sierpnia 2013

Uczucie nienawiści do operatora telefonii komórkowej

Dzisiaj moja czara goryczy od nowego operatora telefonicznego została przepełniona. Nie będę podawać nazwy, jednak jako klient już ich szczerze znienawidziłam. Uczucie to narasta od sześciu miesięcy, natomiast w ostatnim miesiącu osiągnęło już chyba apogeum. Ale po kolei.

Kuszenie

Ja, Ewa, dałam się skusić. Dawali ładny telefon, jak przeniosę numer z innej sieci do nich. Mogli nawet czekać do 6 miesięcy na mnie. I dałam się skusić, kiedy zawitałam do ich salonu w celu przeprowadzenia cesji drugiego numeru w ich sieci na mnie.

Zachwyt

Sielanka nie trwała zbyt długo. Wprawdzie miałam oba numery i jeszcze modem w notebooku w ich sieci, jednak podskórnie narastał już jakiś problem ... po jakimś czasie otrzymałam wezwanie do zapłaty za fakturę za kilka miesięcy na numer, który jeszcze miałam w innej sieci (bo miałam tam umowę jeszcze 5 miesięcy).

Wężowy uścisk

Rozpoczął się diabelski taniec. Zaczęłam korespondować z nimi w celu wyjaśnienia sytuacji. Automatyczne odpowiedzi, bardzo długie i ładne, jednak zero działania. W końcu dzwonię do nich, bo nie działa mi ten przeniesiony numer z innej sieci. Dopiero jak zagroziłam, że wrócę do poprzedniej sieci, raczyli warunkowo odwiesić numer i wyjaśniać reklamację. Reklamacja jest obsługiwana co najmniej czterema różnymi kanałami i to różnie.

Otrzymuję informację pisemną, że została rozpatrzona pozytywnie (czyli anulowane błędnie naliczone opłaty), za parę dni kolejne wezwanie, telefon i SMS, że jeżeli nie ureguluję, to zawieszą numer.

A jak dzwonie za infolinię, to za chwilę, nawet, jak nie rozmawiałam, bo nie miałam cierpliwości czekać, ankieta SMS-owa badania satysfakcji klienta. Nawet na jednego SMS-a odpowiedziałam i to był błąd, bo za chwilę dostałam kolejnego. jeszcze z rozpędu odpowiedziałam (bo chcę ulepszać świat) ... i w nagrodę kolejny SMS, już nie zdzierżyłam, skończyłam tę miłosną korespondencję.

Morał z tej bajki ...

Wierność popłaca. Nawet jak nie byłam zbytnio zadowolona z poprzedniego operatora (kilkanaście lat), to jednak go znałam i wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Po zmianie operatora na takiego, który kusił ładnym telefonem, jak przejdę do niego, zaczęły się poważne i niekończące się problemy.

Podjęłam decyzję, że już nigdy nie zwiążę się z żadnym operatorem umową. Wybiorę wariant pre paid, z którego w każdej chwili będę mogła zrezygnować. Albo też pojawią się inne oferty na rynku, może nawet już są, tylko jeszcze ich nie szukałam.

Post scriptum

Ciekawa jestem, czy za dwa dni zablokują mi numer. Wysłałam dzisiaj kolejnego maila. Napiszę, jak sprawy się potoczą. A jak mi poważnie podpadną, podam też nazwę.
Smutne jest też to, że informatyzacja i automatyzacja  jest robiona tak bezmyślnie. Ciekawe, czy ktoś patrzy na nią przez pryzmat popsutych relacji z klientami?

Post scriptum 2 - 28 sierpnia 2013 r.

Jednak nie zawiesili numeru, jednak do dzisiaj nie doczekałam się jeszcze odpowiedzi. Czyżby kolejna nieudana informatyzacja? "Technologia jest dobrym sługą, a złym panem"...


niedziela, 18 sierpnia 2013

Pozdrowienia z Rabki-Zdroju

Spędziłam miły weekend w Rabce-Zdroju. Szczególnym miejscem jest park, a w nim m. in. tężnia zdrojowa. Park tętni życiem.


wtorek, 13 sierpnia 2013

Harmonia w życiu

Ostatnio dużo czytam, też o rozwoju osobistym, harmonii w życiu, motywacji i tym podobnych tematach.

Żeby pracować efektywnie i żyć w harmonii trzeba kierować się:
  • pasją - to potrzeba serca, potrzeba kochania
  • wizją - to potrzeba umysłu, uczenia się
  • dyscypliną - to potrzeba ciała, aby żyć i działać
  • sumieniem - to potrzeba ducha, tworzenia trwałych dzieł.
Nasz model życia zmierza do uczenia się przez całe życie, do organizacji opartych na wiedzy. Warto sobie uświadomić swoje wartości w życiu i żyć w harmonii. W tej harmonii jest też miejsce na realizację celów, także pracę i jest to świadome życie.

Polecam książki:
Nathaniel Branden "6 filarów poczucia własnej wartości"
Stephen R. Covey "8. nawyk"

Przeczytałam w książce N. Brandena:
"Celowe i efektywne życie wymaga pielęgnowania w sobie dyscypliny".

Życzę osiągnięcia harmonii w życiu.

Poniżej pocztówka z Budapesztu.


niedziela, 11 sierpnia 2013

Mentor-ka - nowa strona www

Po kilku miesiącach od uruchomienia bloga doszłam do wniosku, że usługa mentoringu potrzebuje osobnej strony www. Zapotrzebowanie na mentoring wydaje się być coraz większe.

Polecam i proszę o polecenie innym strony  http://mentor-ka.pl/

Zapraszam
Ewa M. Wardzała
Mentor-ka, czyli kobieta mentor

ps. Dziękuję Wiktorowi za inspirację! :)




wtorek, 6 sierpnia 2013

Więcej luzu

Dzisiaj jest wtorek, ale taki inny. Dookoła wszyscy mówią, a nawet wręcz krzyczą, że nie mają czasu na życie, na przyjemności, na radości. Pracujemy coraz więcej, staramy się coraz więcej planować, zarządzać czasem, czy też sobą w czasie.

A tak naprawdę ...

potrzebny jest luz, więcej luzu. Pisze o tym Tom de Marco. Inaczej, ale też o tym, jak świadomie żyć, pisze Anthony de Mello (cóż za podobieństwo nazwisk, przypadkowe ... ?).
Czasami może jednak warto poddać się temu, co ma być, nie planować zbyt dokładnie i we wszystkich obszarach życia. Warto mieć luz, wtedy wszystko idzie lepiej.

Obserwacja życia

Dzisiejszy mój dzień obfitował w bardzo wiele rozmów z wieloma ludźmi. Wszystkie te spotkania były niezaplanowane, ale były bardzo ważne i znaczące. A jedyne spotkanie, zaplanowane, też miało zgoła odmienny charakter, niż poprzednie z tego cyklu. Widocznie tak miało być dzisiaj.

Trzeba świadomie przeżyć każdy kolejny dzień życia. Żyć tu i teraz ...


poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Pocztówka z wakacji - Węgry

Pokazy lotnicze to interesujące wydarzenie. Dla jednych to są głównie maszyny, ale też ciekawa jest publiczność, miejsce, emocje, szczególnie kiedy temperatura przekracza 40 stopni C :)

Poniżej zdjęcia z Kecskemet na Wegrzech 3 sierpnia 2013 r. i zdjęcie z Budapesztu.