wtorek, 12 listopada 2013

Podstępni złodzieje czasu, czyli gdzie jest profesjonalizm?

Podstępnym złodziejom mojego czasu i uwagi mówię stanowcze NIE!

Bezmyślność i głupota

Ostatnio zauważam, że to już prawdziwa plaga. Kupując cokolwiek w sklepie internetowym narażam się na dziesiątki zbytecznej informacji w mailach. Po jaką cholerę kilkanaście maili przy pojedynczym zakupie? Czy ktoś pomyślał, że to jest ewidentne zaśmiecanie skrzynki i już drugi raz nie będę tam kupować?

Kiedy kupuję towar, chciałabym tylko wiedzieć, kiedy przesyłka została skompletowana i wysłana. A druga informacja od firmy kurierskiej, że jest już do odebrania w paczkomacie albo u kuriera. Ale nie jest tak pięknie. Dostaję kilkanaście niepotrzebnych maili, które muszę otwierać, czytać i usuwać do kosza. Chciałabym mieć co najwyżej linka, jeżeli interesowałby mnie jakiś bardziej szczegółowy status przesyłki - a nie interesuje. Podstępnie kradną moją uwagę i czas, bo nikt nie myśli konfigurując powiadomienia o zmianie statusu przesyłki.

Radosna twórczość grafików

Od dawna miałam wyrobione zdanie co do kwalifikacji grafika. Ma to być raczej kobieta (bo tylko kobiety rozróżniają kolory i mają zmysł estetyczny) i trzeba nad nim stać i pokazywać palcem, co ma robić, bo w szczególności tekst traktuje jak grafikę. I nic w tej materii nie zmieniło się od wielu lat.

W ostatnim tygodniu doświadczyłam dwóch bolesnych zderzeń z tą rzeczywistością i kosztowało mnie to znowu dużo straconego czasu. Pierwsze podejście zrobiłam do drukarni, gdzie zaproponowali mi w atrakcyjnej cenie też projekt, Skusiłam się, bo wprawdzie sama sobie zrobiłam ulotkę w Wordzie, ale co innego profesjonalny projektant i narzędzia. Zadba o lepszą jakość.

I naiwnie zgodziłam się. To co otrzymałam za kilka dni poraziło mnie. Od razu zrozumiałam, że zrobił to mężczyzna. I zrezygnowałam z usług. Długo by pisać ...

Podejście numer dwa - profesjonaliści

Znalazłam więc drugą firmę, już profesjonalną agencję - wnioskując z listy klientów. Chciałam im zlecić ten projekt ulotki, później wydruk. Nie mieli "kombinować", tylko w miarę wiernie odwzorować mój projekt, nadając mu bardziej profesjonalny wygląd. I dzisiaj musiałam spędzić przy komputerze kilka godzin, czekając jedynie na kolejne wersje poprawianej ulotki (mam 25 maili w wątku). Bo grafik (na szczęście kobieta) wprowadzała pewne "ulepszenia" w kolejnych wersjach, zamiast tylko poprawiać błędy według moich uwag. "Ulepszenia" dotyczyły oczywiście tekstu - a było go nie ruszać?

Konkluzja

Bylejakość współczesnego świata poraża mnie. Na  rynek weszło beztroskie młode pokolenie (moich dzieci), które niczym się nie przejmuje i robi wszystko powoli, z przypadkową jakością. Nie dotyczy to tylko świata "nowych technologii", czy mediów. W niedzielę doświadczyłam tego nawet w kawiarni. Obsługa w wieku studentów zupełnie nie panowała nad tłumem klientów. W życiu czegoś takiego nie widziałam. Już nie będę ryzykować kolejnego tam pójścia.

Świat stał się bardzo niewygodny do życia. To mnie przeraża, a Ciebie? Może czas, żeby coś z tym zrobić ...



4 komentarze:

  1. A skąd to uprzedzenie do mężczyzn? Nie mogą być grafikami? Jest Ci miło jak ktoś tak mówi o kobietach informatykach?

    OdpowiedzUsuń
  2. To są naukowe fakty:
    "Problemy z rozróżnianiem barw ma aż 8% panów i tylko 0.5% pań. Wynika to przede wszystkim z budowy i położenia genów determinujących widzenie barwne." za http://swiatnauki.pl/8,473.html#

    Ja znam to z mojego doświadczenia. Więc statystycznie to się zdarza częściej. tacy mężczyźni nie powinni zajmować się grafiką, ale jeszcze chyba nie ma tak specjalizowanych testów do tego zawodu. I tu jest problem.

    Faktycznie byłam mało precyzyjna w swoim poście. Chodziło o ryzyko, że grafik nie rozróżnia kolorów. W przypadku mężczyzn jest to wysokie ryzyko.

    Natomiast nie wiem jakie ryzyko byłoby w przypadku kobiet informatyków.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy te statystyczne 8% to przypadkiem nie Daltonizm?

    Wracajac do watku: podoba mi sie stwierdzenie "...beztroskie młode pokolenie , które niczym się nie przejmuje i robi wszystko powoli, z przypadkową jakością..." Cos w tym jest...

    A wracajac do glownego watku: podoba mi sie stwierdzenie "

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla równowagi (że niby uprzedzenia) dodam inną informację z badań (http://www.biomedical.pl/aktualnosci/kobiety-lepiej-rozrozniaja-kolory-mezczyzni-lepiej-reaguja-na-bodzce-wzrokowe-7842.html):

    "Kobiety lepiej rozróżniają kolory, mężczyźni lepiej reagują na bodźce wzrokowe"

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania