poniedziałek, 16 grudnia 2013

Oczekiwania wobec emocji przy tworzeniu oprogramowania

W miniony czwartek miałam przyjemność wygłoszenia mojego wykładu o emocjach na Uniwersytecie Pedagogicznym, w ramach "Inicjatywy Jestem Informatyczką".

Głosy z sali

Takie miejsce i otoczenie rzeszy studentów jest wyjątkowe. Czuje się emocje, energię, zachłanność, ciekawość świata i wiedzy. Spośród pytań, które padły, przytoczę niektóre, te, które dotyczyły oczekiwań wobec wykładu i poruszanego tematu.
Oczekiwania, to między innymi stawiane pytania o:
  • emocje i ich wpływ na kreatywność
  • emocje w chwili zbliżającego się deadline'u
  • dylematy przy podejmowaniu decyzji - kodowanie, czy piwo z przyjaciółmi
  • emocje w zróżnicowanym zespole ludzi
  • emocje przy niedotrzymaniu terminu.
Zawsze z dużymi oczekiwaniami czekam na pytania w trakcie wykładu, jak też po jego zakończeniu. Ten wykład spełnił moje oczekiwania. Teraz znam potrzeby i będę mogła modyfikować zakres prezentowanych treści. Bardzo dziękuję!

Morał z tej bajki...

jest taki, że każdy wykład, każda prezentacja jest inna, mimo, iż zawartość slajdów jest taka sama. Wszystko zależy od słuchaczy, jaką emanują energią, jaki można z nimi nawiązać dialog, a przede wszystkim, czy można ten dialog nawiązać. Tym razem odniosłam wrażenie, że mi się to udało.

Zupełnie nowym było dla mnie doświadczenie rozmawiania o informatyce po wykładzie, wyłącznie w damskim towarzystwie :) Nie doświadczyłam tego przez 20 lat pracy w branży IT.

Jak tylko otrzymam jakieś zdjęcia z wykładu, dorzucę tutaj. A tymczasem wrzucam migawkę z trasy do Popradu (brudna szyba i zachmurzone niebo). W górach jest już zima! Idą Święta :)

PS.
(31 grudnia 2013 r.) Prezentacja (pdf) wraz z fotorelacją jest dostępna na stronie PTI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania