wtorek, 30 lipca 2013

(cz. 6) Zarządzanie sobą w czasie

Agile, czyli adaptacyjność, elastyczność w działaniu. To słowo przyświeca mi od zawsze w działaniu. Jak rozumiem je w kontekście zarządzania sobą w czasie i zarządzania swoim czasem?

Weryfikacja metody działania

Po jakimś czasie, najlepiej po miesiącu, dobrze jest zrobić weryfikację naszego sposobu działania, planowania zadań i czasu. Też to zrobiłam i wprowadziłam pewne zmiany, żeby bardziej przybliżyć się do modelu docelowego:
  • skróciłam tygodniowe listy zadań o połowę
  • zostawiłam sobie luz na zadania niezaplanowane
  • wprowadziłam na listę zadania stałe, cykliczne
  • utworzyłam listy zadań na kolejne tygodnie miesiąca
Comiesięczne zmiany

Zachęcam to weryfikacji swoich metod działania, w celu osiągania lepszych wyników, czyli w efekcie lepszego samopoczucia. Czytałam gdzieś, że nowy nawyk wymaga miesięcznego okresu wdrażania i utrwalania. Czyli odwracając, nie dopuszczam, aby mój sposób działania stał się moim nawykiem. Staram się przynajmniej raz w miesiącu wprowadzać pewne drobne ulepszenia. Metoda małych kroczków, nigdy rewolucja.

Morał z tej bajki

Lepsze jest wrogiem dobrego, co nie znaczy, że nie mamy czynić naszego życia coraz lepszym. Polecam metodę małych kroków, czyli kaizen.


Poprzednie artykuły z cyklu:

25 czerwca 2013 Zarządzanie sobą w czasie
 2 lipca 2013 (cz. 2) Zarządzanie sobą w czasie
 9 lipca 2013 (cz. 3) Zarządzanie sobą w czasie 
16 lipca 2013 (cz. 4) Zarządzanie sobą w czasie
23 lipca 2013 (cz. 5) Zarządzanie sobą w czasie

wtorek, 23 lipca 2013

(cz. 5) Zarządzanie sobą w czasie

Powiem Wam, jaką wielką przyjemność mam, kiedy zaznaczam na liście zadania wykonane. To jest taka krótka chwila, taka nagroda, za wykonanie zaplanowanych zadań.
Jeżeli ktoś potrzebuje jeszcze jakiejś innej nagrody, to niech ją sobie zafunduje.

Przyjemne, mniej przyjemne

Zastanawiam się, jak poradzić sobie z problemem, kiedy zadania bardziej atrakcyjne dla mnie, dające mi zdecydowanie więcej przyjemności z realizacji, wypychają z listy zadania nudne.

Rozwiązań widzę co najmniej dwa. Pierwsze rozwiązanie, to wykonywanie naprzemiennie zadania przyjemnego i tego mniej atrakcyjnego, wręcz nudnego.

Drugie rozwiązanie, to może znalezienie w tym nieatrakcyjnym zadaniu jakiejś korzyści, która spowoduje, że to zadane stanie się bardziej atrakcyjne dla mnie.

Ambitne, akceptowalne, atrakcyjne

Zastanawiam się jeszcze nad tym, dlaczego niektóre z zadań za długo wiszą na mojej liście zadań do realizacji. I dochodzę do wniosku, że przyczyn jest kilka:
  • termin nie wynika z przymusu, po prostu tak sobie wpisałam,
  • nie mam przekonania, że zadanie ma sens, jest nierealne
  • zbyt ambitne zadanie, czasochłonne
  • trudne do realizacji
  • bardzo trudne, pierwszy raz ma być wykonywane
  • zbyt abstrakcyjne
  • zbyt ambitne i złożone
Morał z tej bajki ...

A jak jest z Twoją lista zadań? Czy udało Cię zrealizować zadania z poprzedniego tygodnia? Jakie masz z tym problemy i jakie z nich wyciągasz wnioski?
Ja zacznę tworzyć listy zadań mniej ambitne, to na początek. Ale też chcę je widzieć bardziej atrakcyjnymi dla siebie samej. Nie wiem, czy to zadziała, ale spróbuję i napiszę za tydzień, co z tego wyszło.


Poprzednie artykuły z cyklu:


25 czerwca 2013 Zarządzanie sobą w czasie
 2 lipca 2013 (cz. 2) Zarządzanie sobą w czasie
 9 lipca 2013 (cz. 3) Zarządzanie sobą w czasie 
16 lipca 2013 ( cz.4) Zarządzanie sobą w czasie

Bardzo dziękuję za 6 tysięcy odwiedzin

Jest mi niezmiernie miło, iż mój blog cieszy się coraz większym zainteresowaniem :)
Dzisiaj zobaczyłam na liczniku 6 tysięcy odwiedzin!
Dziękuję!:)


niedziela, 21 lipca 2013

wtorek, 16 lipca 2013

(cz. 4) Zarządzanie sobą w czasie

Kolejny wakacyjny wtorek i pora na napisanie o zarządzaniu sobą w czasie. Właśnie sobie uświadomiłam, że powtarza mi się kolejny raz problem z cyklicznymi, cotygodniowymi zajęciami. A mianowicie mam problem z czwartym tygodniem.

Obserwuję siebie

Ostatnio wprowadzam taki nawyk. Jeżeli coś mi nie idzie, to zapisuję to sobie i analizuję swoje myśli. Tak naprawdę posiłkuję się jedną z technik poznanych w RTZ. Zapiszę sobie dzisiejsze spostrzeżenie i zastanowię się, dlaczego tak się zachowuję. Moje działanie poprzedzają jakieś emocje, a te wyzwala jakieś automatyczne myślenie, nawet podejrzewam jakie. A jaka sytuacja wyzwala te myśli?

Analizuję i wprowadzam zmiany

Jak przeprowadzę analizę, co jest przyczyną takich moich nawyków (nieuświadomionych), będę mogła wprowadzić jakąś korektę, wprowadzę zdrowe przekonania. Tylko potrzebna mi jest do tego motywacja. A motywują nas do zmiany złość, lęk, nadzieja. Chyba mnie zmotywuje złość na siebie samą. A Ciebie co motywuje do zmiany?

Realizacja tygodniowej listy zadań

Czy masz już listę zadań na ten tydzień? Ja mam, nawet na dwa tygodnie. Tylko to jeszcze nie znaczy, że wtedy realizuje się wszystkie te zadania. Jest to jednak duże ułatwienie. 

Popełniłam błąd, bo nie zapisałam wszystkich zadań, jakie miałam do wykonania od weekendu. Zapisałam tylko te nowe, unikalne. A mam też zadania cykliczne i stałe, które zabierają czas. W efekcie ciekawa książka i inne ciekawsze zajęcia wciągnęły mnie tak bardzo, że tych nudnych, obowiązkowych, z listy, nie wykonałam. A u Ciebie?

Konkluzja

Warto robić kompletne listy zadań na dany dzień i tydzień, żeby realnie szacować potrzebny czas i możliwości realizacji. Warto też spisywać i na bieżąco analizować problemy, jakie mam z realizacją listy zadań.

W przyszłości mam szansę wprowadzić zdrowe nawyki, które umożliwią mi coraz lepszą realizację zaplanowanej listy zadań. A warunkiem koniecznym jest MOTYWACJA DO ZMIANY niezdrowych nawyków.

Poprzednie artykuły z cyklu:

25 czerwca 2013 Zarządzanie sobą w czasie
2 lipca 2013 (cz. 2) Zarządzanie sobą w czasie
9 lipca 2013 (cz. 3) Zarządzanie sobą w czasie




sobota, 13 lipca 2013

środa, 10 lipca 2013

Przeczytane

Przeczytałam dzisiaj dwa interesujące artykuły tego samego autora.
Skoro zrobiły na mnie wrażenie, pomyślałam, że podzielę się tym z Wami.

Autor: Kevin Daum

Define Your Personal Core Values: 5 Steps

8 Things Really Successful People Do

Z pierwszego artykuł zrobiłam polecane ćwiczenie i faktycznie było przydatne dla mnie.

Z drugim artykułem zgadzam się w zupełności. Do tych przemyśleń sama doszłam, a tu są podane na tacy. Warto przeczytać.

Życzę pogody ducha i odkrywania siebie :)


wtorek, 9 lipca 2013

(cz. 3) Zarzadzanie sobą w czasie

Minął kolejny tydzień wakacji. Z przyjemnością patrzę na moją listę zadań w ramach poszczególnych obszarów. A jak u Ciebie? Czy wystarczył kwadrans, czy trochę więcej? Mnie to spisywanie wciągnęło, ale o tym za chwilę.

Zadania wg okresów

Mam taki zwyczaj, że planuję zadania na bieżący tydzień, druga lista dotyczy bieżącego miesiąca, a trzecia bieżącego roku. Jeżeli nie masz takiego zwyczaju, spróbuj, może też ułatwi Ci życie, jak mi :)

Ponadto potrzebuję jeszcze robić sobie dzienne listy, zwłaszcza, jak mam kilka tematów do załatwienia, a zazwyczaj tak jest. I wieczorem robię przegląd tej listy. Mam satysfakcje, jak stawiam ptaszka przy zrealizowanym zadaniu :) Te niezrealizowane uwzględniam w kolejnych dniach, kiedy będzie na nie pora.

Wizja

Czasami mam takie chwile zupełnie bez motywacji. Nie mogę się za nic zabrać. Tak było w sobotę rano. Więc weszłam na LinkedIn i zaczęłam czytać artykuły. A właściwie pierwszy artykuł postawił mnie już do pionu. Autorka pisała o tym, że warto poświęcić weekend na wyobrażenie sobie swojej kariery, kim chce się być za jakiś czas. Wystarczy jeden weekend. To jest bardzo ważne w życiu, ale nie znam nikogo, kto poświęciłyby na to cały weekend. Zachęcam!

Mnie ten artykuł zainspirował do działania i miałam bardzo udany weekend, łącznie z niedzielną wycieczką z córką na Turbacz.

Morał

Czasami wystarczy jeden artykuł, czasami rozmowa z drugim człowiekiem. I nagle wszystko jest prostsze. Ja pracuję na listach zadań, uaktualniam je, zamykam dni, tygodnie, miesiące. I piszę odręcznie, w tradycyjnym kalendarzu, to naprawdę działa!

Ostatnio ktoś zachęcił mnie do takiego podsumowania z okazji urodzin. Więc już niedługo zrobię sobie taki urodzinowy bilans, to będzie chyba najlepszy prezent dla siebie. Co mi się udało, gdzie jestem i co planuję na kolejny rok i dłużej. Thanks Andy!:)


czwartek, 4 lipca 2013

e-Mentoring

W okresie wakacji uruchomiłam darmowy e-mentoring i jak pokazuje życie, jest zapotrzebowanie na tego typu usługę.

W pierwszej kolejności świadczę e-mentoring w branży IT szeroko rozumianej. Ale też w takich obszarach jak prowadzenie szkoleń, rozwiązywanie problemów, organizacja czasu i wiele, wiele innych.

Chcę się dzielić swoim doświadczeniem z młodszymi stażem zawodowym i poszukującymi wsparcia w formie e-mentoringu. Moje grono Uczniów rośnie z każdym dniem.

W okresie wakacji udzielam darmowych porad.

Dołączam zdjęcie z wakacyjnej wyprawy na AirPower Zeltweg.

wtorek, 2 lipca 2013

(cz.2) Zarządzanie sobą w czasie

W wakacyjne wtorki piszę o zarządzaniu sobą w czasie. Tydzień temu zaproponowałam pierwsze pytanie-zadanie. Sama też je wykonałam, nie było łatwo ;)

Moja wizja

Chciałabym żyć w harmonii i mieć czas na różne rzeczy w moim życiu, nie tylko na pracę, zajmowanie się domem i dziećmi. I chciałabym mieć czas przeznaczony wyłącznie dla siebie, na przykład na hobby, podróżowanie i rozwój osobisty.

A jak wygląda Twoja spisana wizja? Jeżeli jeszcze jej nie spisałaś(-eś), zrób to dla siebie, bo zawsze będziesz do niej powracać, jeżeli tylko ogarną Cię wątpliwości.

Moje aktywności

W czasie tego kwadransa zrobiłam sobie listę aktywności, zajęć, jakie mam na co dzień w życiu i na co powinnam mieć czas. Dotychczas nie robiłam takiej listy, ale efekt był taki, że rzucałam się w wir pracy, która pochłaniała mnie w całości i już nie miałam czasu na inne działania w życiu.

Teraz nadszedł moment, żeby sobie uświadomić, z czego tak naprawdę składa się życie i zadbać o wszystkie obszary. Dlatego spisanie takiej listy będzie pomocne. W przyszłości lista ta zapewne będzie ulegała jeszcze zmianom, ale teraz zrób jej pierwszą wersję.

Harmonia w życiu

Jakiś czas temu natknęłam się na przydatną matrycę obszarów w życiu. Czasami jest ona rysowana w postaci koła, żeby pokazać, jak  ważna jest równowaga między tymi obszarami. Ale mnie przekonał układ kwadratów 3x3.


Teraz kolejnym krokiem będzie przypisanie aktywnościom z mojej listy odpowiedniego obszaru z matrycy (można je sobie jakoś oznakować, na przykład ponumerować lub użyć skrótów - ja będę używać skrótów z pierwszych liter, np. PP, WN, ...).

Priorytety

W różnych okresach życia mamy różne priorytety. Dlatego oprócz uświadomienia sobie dziewięciu obszarów w życiu, warto też uświadomić sobie dokładniej, jakie aktywności w naszym życiu mają teraz najwyższy priorytet, są najważniejsze. Przykładowo może to być znalezienie pracy, rozwój osobisty, wychowywanie dzieci.

A propos dzieci, to bardzo ciekawe jest umiejscowienie ich w tym samym obszarze, co twórczość. To chyba najważniejsza twórczość w naszym życiu :) Ale nie wszyscy jej doświadczają albo też kiedyś się kończy, bo dzieci dorastają i wyfruwają z domu.

Konkluzja, czyli kolejne zadanie na kwadrans

Czy udało Ci się wygospodarować kwadrans czasu tylko na myślenie na ten temat? Kiedy masz najlepszą porę dnia, czy tygodnia, kiedy możesz w spokoju znaleźć kwadrans dla siebie? Warto to sobie uzmysłowić. Nic na siłę.

Znajdź czas na zrobienie listy aktywności, przypisanie ich do kategorii (1 z 9) i nadanie im priorytetów, Twoich priorytetów, które teraz masz w życiu.

Życzę udanych wakacyjnych podróży :) I do usłyszenia za tydzień.