czwartek, 30 stycznia 2014

Dziękuję za 12 tysięcy odwiedzin!

Dziękuję za 12 tysięcy odwiedzin od początku pisania bloga! 

W podziękowaniu zdjęcie pewnego świetlika gdzieś w krakowskiej kamienicy.




niedziela, 26 stycznia 2014

Zimowy spacer

Zima to cisza
Śnieg pod nogami
Śnieg we włosach
Śnieg na twarzy
I mróz

Mroźna chwila
Zmrożone niebo
Zmarznięta ja


Inżynieria emocji, czyli rok temu też była zima

Rok temu zaczęłam pisać tego bloga. Nie wiedziałam wtedy, że w czasie tego roku moje zainteresowania poszybują w kierunku psychologii, a następnie zawrócą w kierunku informatyki.

Dostrzegłam moc psychologii, jak i też potrzebę jej stosowania w informatyce. Wreszcie, w listopadzie, wygłosiłam na konferencji krótki wykład o emocjach w informatyce. Kolejną edycję wykładu miałam w grudniu i zrozumiałam, że chcę się zajmować tematem psychologii w informatyce i chcę go popularyzować.

Inżynieria emocji

Ukułam pojęcie "inżynieria emocji", analogiczne jak inżynieria oprogramowania, czy inżynieria wymagań. Uważam, że to równie ważna dziedzina w informatyce, jak inne. Wystarczy spojrzeć na psychologię w sporcie. Tam wszystko wydaje się być bardziej mierzalne - wyniki, osiągi, kondycja fizyczna. I może dlatego od dawna rola psychologii w sporcie jest doceniana.

A jak w informatyce, w inżynierii oprogramowania zmierzyć kondycję programisty, czy zespołu programistów? To samo pytanie dotyczy wszystkich zawodów informatycznych, nie tylko programistów.

Morał z tej bajki ...

Chcę, aby psychologia znalazła stałe miejsce w informatyce. To bardzo szeroki temat, a i materia bardzo twarda, nie przymierzając, jak skała. Ale wierzę, że moja kropla psychologii może skutecznie drążyć tę skałę. A może ona wcale nie jest taka twarda ? ...

Tymczasem zachwycam się mroźną zimą ...


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Prawdziwa historia

Przytoczę krótką, ale prawdziwą historię, która pokazuje, jak różnymi językami mówią klienci, oferenci i co z tego wynika, bądź nie.

Przyszły klient:
"Szukam kogoś z fajnymi pomysłami który projektuje strony www, jest cierpliwy i szuka zlecenia (za rozsądne wynagrodzenie). Pilne!"

Potencjalny wykonawca:
 (do pośrednika) "Ale on chce grafikę, czy UX, czy co?"

Pośrednik:
Fajnie byłoby mieć jakiś wspólny język do rozmów, jak chociażby takie drzewko jak na stronie My Easy PC Online  

Morał z tej bajki ...

Potrzebny jest minimalny wysiłek i wola zrozumienia ze strony dwóch stron, aby dialog był możliwy. W innym przypadku będzie to rozmowa jak głuchego ze ślepym.

Warto mieć wspólny język przy formułowaniu i zbieraniu wymagań i chęć jego użycia. Warto też wsłuchać się w emocje potrzebującego.

PS. W tym przypadku dialog nie został nawiązany ...

sobota, 18 stycznia 2014

Wspomnienie słońca

Dzisiaj Kraków jest zasnuty mgłą, więc warto przypomnieć sobie, jak wyglądało niebo o zachodzie 13 stycznia. Miłego weekendu życzę :)


piątek, 17 stycznia 2014

Rozważania na temat wymyślania

Ostatnio zmierzyłam się z tematem inżynierii wymagań, a konkretnie wymyślania wymagań, wchodzenia w buty przyszłego odbiorcy, klienta. Sądzę, że to kluczowy etap w wielu projektach, zanim jeszcze projekt ujrzy światło dzienne.

Dobra wyobraźnia, czyli przygotowanie

Kreowanie wizji przyszłych wymagań, przyszłych rozwiązań informatycznych zaczyna się bardzo wcześnie. Takie pomysły, z jednej perspektywy, rodzą się w głowach odbiorców, użytkowników. Inną formę mają te pomysły w głowach menedżerów, właścicieli procesów biznesowych. Jeszcze inną w głowach sponsorów.

Każdy ma jakąś swoją wizję. A jak to przedstawi przyszły dostawca oprogramowania? Powinien być jasnowidzem, żeby czytać w głowach tych wszystkich zainteresowanych. Jednak nie jest, więc co najwyżej może bazować na swojej wyobraźni, swojej wizji, popartej bardzo dużym doświadczeniem.

Interdyscyplinarność, a może spójność

Duże doświadczenie jest bardzo pomocne. Jednak nie wystarczy jednostronne spojrzenie przez pryzmat technologii. Potrzebne jest też spojrzenie, czy doświadczenie, z perspektywy użytkowników, odbiorców rozwiązań informatycznych. To wielostronne spojrzenie powinno być wnikliwe, także spójne, czyli tworzyć niesprzeczną całość.

Dopiero wtedy można mówić o dobrej wyobraźni, która pozwala wczuć się w potrzeby odbiorcy, zaspokoić je najlepiej, jak to możliwe, dodając swoją znajomość możliwości technologii.

Konkluzja

Długoletnie i szerokie doświadczenie może być przydatne od pierwszych momentów kreowania wizji jakiegoś rozwiązania, od pierwszej chwili, kiedy rodzi się w głowie potrzeba usprawnienia procesu biznesowego, czy wykreowania zupełnie nowego. Dlatego warto poszukać takiego doświadczenia u innych.

Jak jednak trafić na właściwe osoby ? ...


czwartek, 9 stycznia 2014

O różnych zastosowaniach telefonu

Są różne metody na osiągnięcie prawidłowej wagi ciała. A to bardzo ważne dla zdrowia!

Ostatnio usłyszałam o pewnej aplikacji LifeBalance Guide. Dla fanów takiej technologii może to być idealne rozwiązanie. Może warto spróbować.

Technologia nie dla każdego

Ja osobiście nie zaprzyjaźniłam się jeszcze z ekranem dotykowym telefonu, a mam go blisko rok. Nie darzę go sympatią. Ma nieintuicyjny dla mnie interfejs, zupełnie nieprzydatne funkcjonalności, a ekran nie zawsze działa na dotyk.

Efekt uboczny jest taki, że na przykład ostatnio pisałam SMS z życzeniami na zakończenie roku. Chciałam dodać adresata, ale okazało się, że numer telefonu mam w polu Info, po imporcie kontaktów z poprzedniego telefonu, przy użyciu kontaktów Gmail (nie polecam!).

Wreszcie udało mi się wyedytować pole z numerem i zamiast dodać go jako odbiorcę SMS-a, wybrałam niechcący (i nieświadomie) połączenie telefoniczne. Niestety, znowu nieintuicyjny dla mnie interfejs zminimalizował tylko symbol słuchawki, a ja pisałam dalej SMS-a, nie widząc, że nawiązano połączenie.

Morał z tej bajki ...

Mogłabym jeszcze długo opisywać ciąg dalszy tej zabawnej historii, ale powiem tylko, że nie da się korzystać z tego urządzenia. Potrzebuję prostego i skutecznego rozwiązania. Ekran dotykowy nie sprawdza się. Może zależy to od klasy urządzenia ... ?

Mam SONY Xperia i prawie rok chce mi się płakać, bo nie nadaje się to do użytku. Jak chcę szybko zadzwonić łapię starą Nokię i dzwonię (jedną ręką!). Dobrze, że ją mam i mam jeszcze drugi numer.

A technologia z założenia miała ułatwiać życie ... i być też elegancka chociaż trochę.


czwartek, 2 stycznia 2014

Stop fajerwerkom i petardom - podpisz petycję

Zachęcam do podpisania petycji
http://www.petycjeonline.com/stop_fajerwerkom_i_petardom_w_sylwestra_i_nowy_rok

Mój pies co roku cierpi, nie wspominając o mnie i ludziach. Natężenie hałasów w dużym mieście w okresie świąteczno-noworocznym  jest nie do wytrzymania. I nie jestem odosobniona w tych odczuciach ...

środa, 1 stycznia 2014

Gotowość do zmian

Nowy Rok to dobry moment na zastanowienie się nad życiem. Podsumowanie mijającego roku i snucie planów na kolejny rok.

Co dobrego mnie spotkało

Ostatnio przekonuję się do psychologii pozytywnej. Zachęcam Cię do patrzenia na świat przez pryzmat pozytywów. Sama popatrzyłam się za siebie, na ten ostatni rok. Spojrzałam i zapisałam (!) co dobrego mnie spotkało, jakich dobrych ludzi spotkałam i co wnieśli oni do mojego życia.

Nasze życie i my sami tworzeni jesteśmy przez relacje z innymi ludźmi. To jedno z moich "odkryć" minionego roku. Dlatego warto wybierać te dobre relacje, a unikać złych. Zastanów się nad tym, ile czasu w życiu poświęcasz na dobre relacje. Może chcesz coś zmienić?

Co chciałabym zmienić

Warto się zastanowić nad tym, co chciałabym zmienić w swoim życiu. Ale warto zejść do poziomu realnych, określonych w czasie czynności, zachowań. Bo to nasze zachowania, zwyczaje, kształtują nasz charakter, a ono nasze przeznaczenie (jak mówił Frank Outlaw).

Jak już zrobisz sobie taką listę zachowań, które chciałbyś zmienić, warto ustalić jakąś sensowną kolejność i zabrać się za wprowadzanie tych zmian. Zbadano, że do wyrobienia nowego nawyku potrzeba około 20-30 dni utrwalania go. Czyli najlepiej, gdyby ta lista na nadchodzący rok nie miała więcej niż 10 pozycji. Bo przecież trzeba też zostawić sobie czas na wakacyjne leniuchowanie :) Myślmy raczej "kumulowanie energii", niż "leniuchowanie", ma to znaczenie, spróbuj!

Warto też poszukać pomocy, wsparcia we wdrażaniu zmian. Może to być różnego rodzaju wsparcie.

Morał z tej bajki

Cieszmy się życiem. Ale też ulepszajmy je małymi kroczkami. Patrzmy na życie pozytywnie i doceniajmy relacje z ludźmi, dobre relacje.

Tego życzę w Nowym Roku 2014 sobie i wszystkim czytającym mojego bloga.

PS. Polecam też krótki artykuł o autosabotażu.