niedziela, 22 listopada 2015

"Żaba i ważka" - miłej niedzieli :)

Przeczytałam dzisiaj piękny tekst na stronach sennika mistycznego autorstwa Marka Kopacza "Żaba i ważka". Przytaczam go w całości, to piękna bajka-sen.Także morał jest cytatem.

Miłej niedzieli :)

Żaba i ważka


"Był naprawdę piękny dzień, gdy mała ważka ruszyła, aby poznawać ten piękny świat swoimi wszystkimi zmysłami. To był jej pierwszy i ostatni dzień życia, gdyż w tym ciele ten gatunek ważki żyje tylko jedną dobę, budząc się do życia za dnia i odchodząc z tego świata następnego dnia tuż po wschodzie słońca.

To był jej dzień, właśnie dziś i był piękny. Mała ważka nie wiedziała, bo i skąd miała wiedzieć, jak wiele zagrożeń czyha na nią w ciągu tego jednego dnia. Kiedy przelatywała tuż obok wielkiego kamienia na skraju szuwarów, pochwycił ją lepki język zielonej żabki która zamierzała ją zjeść.

- Poczekaj - bez lęku i z uśmiechem rzekła do żaby ważka - umilmy tą chwilę rozmową, a potem zrobisz co zechcesz i co zrobić musisz.
Zdziwiona żaba zgodziła się na rozmowę.

- Noszę w sobie życie, które w nocy muszę złożyć na liściu w zgodzie z moim cyklem życia, byś mądra żabo miała co jeść w przyszłym roku, kiedy to, jak dziś, wyklują się mi podobne ważki.

- Wszystkie ważki lamentują i błagają o darowanie życia, przyzwyczaiłam się, nie mogę ich puścić, muszę jeść, by żyć - powiedziała żaba i po namyśle dodała - Ale ciebie dzisiaj już puszczę, gdyż jestem już wystarczająco najedzona, a w słowach twoich widzę prawdę i głęboki sens. Warunek jest tylko jeden - przed wschodem słońca bądź tu, to porozmawiamy jeszcze i razem zobaczmy jak słońce budzi do życia cały świat.

Wolna i radosna ważka latała wszędzie, gdzie ją oczy poniosły, widziała wiele dziwów tego świata. Mało brakło, a zjadłby ją jakiś ptak. A nad ranem zgodnie z obietnicą poleciała najprostszą drogą do kamienia, na którym siedziała żaba. Była już bardzo zmęczona, ale i szczęśliwa. Nie spodziewała się jednak, jak wspaniała chwila ją czeka.

- Jakiż piękny jest wschód tego słońca rzekła ważka
- Widziałam wiele wschodów słońca i przyzwyczaiłam się tak, że nie widziałam w nich już takiego piękna, jednak spotkanie ciebie, twoja mądrość i radość życia sprawiają, że i dla mnie ten wschód słońca jest szczególny - rzekła żaba.

Kiedy żaba oderwała wzrok od wschodu słońca zauważyła, że ważka zasnęła już na zawsze. Nie wiadomo, czy słyszała co do niej po mówiła żaba. Cóż, żaba westchnęła i powiedziała do siebie:

- To co spożywamy nasyca nas, sprawiając, że stajemy się po trosze tym, co jemy. Mam nadzieję, że mądrość tej ważki pozwoli mi pohamować swój głód zawsze wtedy, gdy będę chciała zjeść więcej, niż potrzebuję. I zjadła ciało ważki z wielką lubością, gdyż taka była jej natura, którą jednak już umiała w odpowiednim momencie pohamować …

Morał z tej bajki ...

Prawda jest taka, że nie można efektywnie żyć, jeśli nie widzi się życia innych.

Nie można również systematycznie osiągać sukcesów, jeśli traktujesz wszystkich wokół siebie jak przeciwników i wrogów, których musisz pokonać, by czuć się szczęśliwym i spełnionym.

Tak naprawdę, ciężko jest przeżyć jeden dzień bez znalezienia w nim głębszego sensu.

Taki negatywny sposób widzenia świata wynika z braku umiejętności wprowadzania się w odpowiedni stan umysłu. Stan sprzyjający zrozumienia sygnałów płynących z otoczenia, powiązań z otoczeniem i zależności natury.

 Jak ten stan osiągnąć? 

Najłatwiej odpuszczając sobie negatywne uczucia względem otoczenia i zastępując je tolerancją, wrażliwością i zrozumieniem. Gdy zaczniesz patrzeć na każdego jak na przyjaciela, zmienisz pogląd jaki miałeś o innych ludziach a oni w większości odpowiedzą w podobny sposób. Tam gdzie miałeś wrogów będziesz miał przyjaciół, tam gdzie się z ciebie śmiali, będziesz podziwiany.

Nie chodzi o to by nawzajem klepać się po plecach przy każdej okazji. Chodzi raczej o to, aby patrzeć na otaczających nas ludzi przez pryzmat rzeczy, które możemy w nich chwalić podziwiać i czuć się z nimi dobrze. Dużo to nas może nauczyć i otworzyć niejedne drzwi.

Nie jest łatwo stosować mądrość w naszych codziennych działaniach. Niewidzialna siła płynąca z naszego wnętrza rozproszy się, jeśli ograniczysz się wyłącznie do stwierdzenia: "Faktycznie, tak musi być! Będę tak robił! Do tego potrzebny jest codzienny trening, aby na trwałe zainstalować w umyśle dodające siły przekonania. Jeśli jednak wytrenujesz swój umysł, aby podświadomie poszukiwać dobrych rzeczy, również i Ty je znajdziesz i jeszcze dużo się przy tym nauczysz.

Warto też zauważyć, że człowiekowi wystarczy odrobina jedzenia, aby zachować ciało. Powinniście jeść po to, aby zaspokoić głód i podtrzymać ciało. Nie wolno nadawać nadmiernego znaczenia zmysłowi smaku. Jedzcie to, co jest wam niezbędne, nie przeciążajcie żołądka. Podzielcie pojemność żołądka na trzy równe części:
  • jedną z nich wypełniajcie jedzeniem, 
  • drugą wodą, 
  • a trzecią pozostawiajcie pustą. 
Obecnie ludzie objadają się tak, że po posiłku trudno im wstać. W rezultacie cierpią i gubią się jeszcze bardziej."
Autor: Marek Kopacz

ps. Wyjątkowo, zdjęcie nie jest mojego autorstwa, a z tapeciarnia.pl.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania