- Człowiek współczesny jest zdezintegrowany - > modelem docelowym byłaby pełna integracja strefy poznawczej (umysłu) i strefy działania (woli). Trzeba najpierw poznać prawdę i żyć oraz działać w zgodzie z nią. Tylko jak poznać prawdę, kiedy nie nadąża się z przetwarzaniem napływających zewsząd informacji. To zwykły szum informacyjny. Ale są już ludzie, którzy izolują się od tego szumu. Jak są wystarczająco silni.
- Człowiek współczesny jest konsumpcyjny -> żyje po to, żeby w pędzie zaspokajać swoje potrzeby, spłacać kredyty, kręci się w tym kołowrotku, nie wie po co. Modelem docelowym byłoby świadome posiadanie siebie i dawanie siebie, celowe. Trzeba mieć w życiu cel, widzieć sens. Są ludzie, którzy nie pędzą za tym konsumpcjonizmem.
- Człowiek współczesny jest wyczynowy -> modelem docelowym byłoby realizowanie siebie przez służbę drugiemu człowiekowi, rodzinie, społeczności. Obserwuję, że pojawiają się coraz częściej takie inicjatywy, nawet chwilowe, pociągające za sobą ludzi.
- Człowiek manipulowany, człowiek stada -> modelem docelowym jest człowiek wolny, mający wolną wolę, żyjący w zgodzie z sobą, mający wybór i świadomie podejmujący decyzje, ponoszący też za nie odpowiedzialność.
Dołączam zdjęcie wnętrza nowego ICE-Centrum Kongresowego w Krakowie. Piękna architektura!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania