wtorek, 23 lipca 2013

(cz. 5) Zarządzanie sobą w czasie

Powiem Wam, jaką wielką przyjemność mam, kiedy zaznaczam na liście zadania wykonane. To jest taka krótka chwila, taka nagroda, za wykonanie zaplanowanych zadań.
Jeżeli ktoś potrzebuje jeszcze jakiejś innej nagrody, to niech ją sobie zafunduje.

Przyjemne, mniej przyjemne

Zastanawiam się, jak poradzić sobie z problemem, kiedy zadania bardziej atrakcyjne dla mnie, dające mi zdecydowanie więcej przyjemności z realizacji, wypychają z listy zadania nudne.

Rozwiązań widzę co najmniej dwa. Pierwsze rozwiązanie, to wykonywanie naprzemiennie zadania przyjemnego i tego mniej atrakcyjnego, wręcz nudnego.

Drugie rozwiązanie, to może znalezienie w tym nieatrakcyjnym zadaniu jakiejś korzyści, która spowoduje, że to zadane stanie się bardziej atrakcyjne dla mnie.

Ambitne, akceptowalne, atrakcyjne

Zastanawiam się jeszcze nad tym, dlaczego niektóre z zadań za długo wiszą na mojej liście zadań do realizacji. I dochodzę do wniosku, że przyczyn jest kilka:
  • termin nie wynika z przymusu, po prostu tak sobie wpisałam,
  • nie mam przekonania, że zadanie ma sens, jest nierealne
  • zbyt ambitne zadanie, czasochłonne
  • trudne do realizacji
  • bardzo trudne, pierwszy raz ma być wykonywane
  • zbyt abstrakcyjne
  • zbyt ambitne i złożone
Morał z tej bajki ...

A jak jest z Twoją lista zadań? Czy udało Cię zrealizować zadania z poprzedniego tygodnia? Jakie masz z tym problemy i jakie z nich wyciągasz wnioski?
Ja zacznę tworzyć listy zadań mniej ambitne, to na początek. Ale też chcę je widzieć bardziej atrakcyjnymi dla siebie samej. Nie wiem, czy to zadziała, ale spróbuję i napiszę za tydzień, co z tego wyszło.


Poprzednie artykuły z cyklu:


25 czerwca 2013 Zarządzanie sobą w czasie
 2 lipca 2013 (cz. 2) Zarządzanie sobą w czasie
 9 lipca 2013 (cz. 3) Zarządzanie sobą w czasie 
16 lipca 2013 ( cz.4) Zarządzanie sobą w czasie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do komentowania