sobota, 18 maja 2013

Wspólny język, czyli o podobieństwie między brydżem a inżynierią wymagań

Bardzo lubię grać w brydża, bo jest to dyscyplina sportowa, a jednocześnie przyjemna rozrywka towarzyska. Dostępna dla każdego, kto pozna zasady gry i stosuje je konsekwentnie w grze. Moim marzeniem jest, aby tak, jak w brydżu, istniał "Wspólny Język" w inżynierii wymagań, czyli system powszechnie znany i stosowany, zrozumiały dla większości graczy.

Demokratyczne zasady

W brydża grają wszyscy, młodzi i starzy, przedstawiciele różnych zawodów, brydż jest dla każdego, kto chce grać i nauczy się zasad. Zasady są zrozumiałe dla każdego i wszystkich obowiązują, chociaż tylko niektórzy są mistrzami - jak zmarły parę miesięcy temu arcymistrz światowy Andrzej Wilkosz, z którym miałam kiedyś przyjemność grać przy jednym stoliku w Turnieju o Świątecznego Karpia w Krakowie.

Tak samo jest z inżynierią wymagań, która według mnie ma być dostępna i zrozumiała dla każdego. Zarówno klienci, którzy mają wymagania, jak i dostawcy usług lub produktów, wszyscy powinni w podstawowym zakresie i posługując się "wspólnym językiem" osiągnąć wzajemne zrozumienie, ku zadowoleniu obu stron w dialogu zamawiający-dostawca.

Przeszkadzacze

Analogia do brydża jest dobra w każdym calu. Bo nawet, jak uda się parze wylicytować kontrakt - pomimo przeszkadzania przeciwników, którzy chcą wylicytować swój inny kontrakt - pozostaje jeszcze rozgrywka. I tu może też się wszystko zdarzyć. Tak samo jest w wielu przedsięwzięciach, przykładowo w realizacji kontraktu na dostarczenie systemu informatycznego. Na różnych etapach uzgadniania (negocjowania) i realizacji występują różni interesariusze. W parze "klient-dostawca" należy skupić się na wspólnych własnych celach i wzajemnym zrozumieniu, nie zapominając wszakże o przeszkodach i utrudnieniach ze strony innych graczy.

Zamienność ról

W życiu jest tak, że możemy znaleźć się w dowolnej roli, raz jako dostawca, raz zamawiający, a także jako przeciwnik innych (mający sprzeczne cele). Jednak jest coś, co się nie zmienia - jest to wspólny język, którym porozumiewamy się z partnerami i przeciwnikami podczas formułowania, dokumentowania i zarządzania wymaganiami. Bez względu na naszą rolę w danym momencie, język i zasady są zawsze takie same, powinny być takie same. I zawsze ważne są w tym relacje międzyludzkie, jak przy brydżowym stoliku.

Konkluzja

Tak, jak "Wspólny Język" w brydżu jest opracowywany w sposób demokratyczny (w oparciu o ankietę przygotowaną przez Krzysztofa Jassema dla czytelników pisma Brydż), tak jego odpowiednik w inżynierii wymagań także powinien być opracowany podobnie.

Dlatego też dołączyłam do organizatorów konferencji Dobre Wymagania 2013, która inicjuje działanie stowarzyszenia PARE. Wierzę, że jest możliwe stworzenie standardów i zasad powszechnie znanych i stosowanych w inżynierii wymagań. Tym samym nastąpi lepsze zrozumienie pomiędzy światem technologii i IT, a biznesem i użytkownikami tej technologii.

Podobnie jest z muzyką ... ale o tym innym razem.


1 komentarz:

  1. Praktyka dialogu pokazuje, że może on być wykorzystany tak na etapie wyprawcowania wspólnego języka, w którym za słowami kryją się określone i jednakowo rozumiane znaczenia, ale również na etapach późniejszych: współpracy zmierzającej do realizacji celu, poszukiwania rozwiązań trudnych sytuacji oraz twórczego kreowania nieszablonowych rozwiązań.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania